Dreame Mova S10 Plus – średnio wyceniony robot ze stacją opróżniającą kurz

Najważniejsze cechy

Mova S10 Plus to jeden z prostszych robotów sprzątających budżetowej submarki Dreame. Urządzenie zdecydowanie skierowane jest do mniej wymagających klientów.

Budżetowo nie znaczy w tym przypadku tanio. Zarówno robot, jak i stacja wykonane są z bardzo dobrych materiałów. Tanio nie jest też, jeśli chodzi o zakup samego urządzenia.

Osoby chcące kupić ten model muszą przygotować się na wydatek rzędu prawie 1900 zł.

Tymczasem najważniejsze parametry są dość standardowe – 7 kPa mocy ssania, pojedyncza szczotka główna, pojedyncza szczotka boczna i mopowanie sonicznej za pomocą przesuwanej ściereczki.

Na szczęście Dreame Mova S10+ nadrabia pojemnością zbiornika na kurz – odpowiednio 4 litry w stacji i aż 350 ml w samym odkurzaczu. Jest też urządzeniem, które może pracować naprawdę bardzo długo. 4 h i 20 minut nieprzerwanej pracy na niskich obrotach to świetny wynik.

Cena Dreame Mova S10 Plus

Zalety i wady

Co znajdziesz w opakowaniu?

Zestaw obejmuje:

• Robota sprzątającego Dreame MOVA S10 Plus
• Szczotka boczna
• Mop soniczny
• Kabel zasilający
• Podkładkę pod stację dokującą
• Stację dokującą
• Worek na kurz
• Instrukcję obsługi w języku polskim

Podobnie, jak w recenzowanym niedawno modelu Dreame Mova E30 Ultra, także i tu chiński producent przemyślał wygodny montaż niektórych elementów, które tak jak np. szczotka boczna, są wsadzane na wcisk.

Wszystko trzyma się mocno, a nic nie musimy dokręcać śrubokrętem.

Nasza ocena Mova S10 Plus

Odkurzacze Dreame przyzwyczaiły nas do dużej mocy ssania i obecności wielu zaawansowanych technologii. Tutaj otrzymujemy bardzo prosty sprzęt o zaledwie jednej szczotce bocznej, mopie sonicznym mopie w formie ściereczki (zamiast 2 padów obrotowych) i stacji opróżniającej jedynie kurz.

Czy to mało? Niby nie, ale w cenie 1 858 zł można by oczekiwać od takiego sprzętu nieco więcej.

Na plus zasługuje połączenie LIDARu z przednią kamerą. Urządzenie nie tylko dobrze orientuje się w przestrzeni podczas sprzątania, ale również szybko tworzy mapy pomieszczeń.

Warto też pochwalić duże zbiorniki na wodę i kurz w odkurzaczu – odpowiednio 300 i 350 ml. Mova S10 Plus imponuje też pojemnością pojemnika na kurz w stacji – mieści on aż 4 litry.

Minus natomiast za wspomnianą pojedynczą, niewysuwaną szczotkę boczną. Dopłacając 200-300 zł mamy już dużo bardziej zaawansowane technicznie sprzęty.

Np. Hygse Smart2, które wprawdzie nie powala mocą, (jedynie 4000 Pa), ale za to oferuje podwójne szczotki boczne i podwójne pady mopujące. Samo Dreame ma też w niewiele wyższej cenie modele L20 Ultra i L40 Ultra.

Kluczowe parametry

• Moc ssania – 7000 Pa
• Czas pracy – do 260 minut,
• Czas ładowania – 360 minut,
• Pojemność baterii – 5200 mAh,
• Nawigacja – skanowanie laserowe, kamera przednia
• Pojemność zbiornika na kurz w odkurzaczu – 350 ml,
• Pojemność zbiornika na kurz w stacji – 4 l
• Pojemność zbiornika na wodę w odkurzaczu – 300 ml
• Pojemność zbiorników na czystą i brudną wodę w stacji – brak
• Poziom hałasu – 60-68 dB.

Dla kogo jest ten odkurzacz automatyczny?

Ten robot sprzątający będzie odpowiedni dla:

• rodzin z dziećmi
• właścicieli dużych mieszkań i domów (długi czas pracy na baterii!)
• domów, w których mieszkają zwierzęta
• osób posiadających zarówno podłogi twarde, jak i dywany
• osób szukających bezobsługowego sprzętu z prostą obsługą

Tryby pracy i eksploatacja

Dreame Mova S10 Plus oferuje 4 poziomy odkurzania oraz 3 poziomy dozowania wody do wyboru. Na uwagę zasługuje wspomniany już bardzo długi czas pracy, który wynosi aż 260 minut!

4 h 20 min to bardzo długa nieprzerwana eksploatacja. W konsekwencji urządzenie sprawdzi się też na dużych metrażach, sięgających nawet 175 m2.

Długi też niestety jest czas ładowania do pełna. Trwa to bowiem aż 360 minut – 6 godzin.

Odkurzanie w standardowym wydaniu – silikonowa szczotka główna i jedna szczotka boczna

Funkcję szczotki głównej pełni tu pływający silikonowy wałek. Choć to dość podstawowe rozwiązanie, na szczęście nie plącze on zbytnio włosów. Łatwo natomiast się go demontuje i usuwa zabrudzenia z przestrzeni na końcach.

Po skończonym odkurzaniu robot samodzielnie wraca do bazy, by opróżnić zgromadzony brud. Zanieczyszczenia z 350 ml zbiornika odkurzacza trafiają do dużego worka w stacji o pojemności aż 4 litrów.

Zbiornik na kurz w odkurzaczu oddzielony jest wyraźnie od tego na wodę. Jest on też zabezpieczony jest filtrem EPA oraz wstępnym w formie drobnej siateczki.

Hałas generowany przez robota w trakcie sprzątania jest dość standardowy i mieści się w zakresie od 60 do 74 dB.

Pasywne mycie podłóg – wibrujący mop w formie ściereczki

Jak widzimy na powyższym zdjęciu, na spodzie robota znajduje się dołączana szmatka mopująca. Ma ona 29 cm szerokości w najszerszym miejscu. Podczas pracy, jej środkowy element jest wprawiany w wibracje, co ułatwia odklejanie zaschniętych elementów.

Wciąż jednak rozwiązanie to ustępuje pod względem efektywności 2 obrotowym padom mopującym.

Na plus natomiast automatyczne podnoszenie mopów przez robota, gdy wykryje on zmianę podłoża. I choć nie jest to 2 cm, jak w przypadku pokonywania krawędzi, a „jedynie” 7 mm, to i tak warto pochwalić tę funkcję.

Tym bardziej, że dzięki bardzo dobrej nawigacji, Mova S10+ rozpoznaje swoje otoczenia naprawdę dobrze

Standardowa, ale dobra nawigacja – LIDAR i kamera na przodzie

Za nawigację w opisywanym Dreame Mova odpowiada połączenie przedniej kamery oraz wystającego, obrotowego LiDARu na górze robota.

Urządzenie dobrze mapuje przestrzeń, a zapisane informacje szybko pojawiają się w aplikacji. Pamiętajmy jednak, że mamy tu bazową, budżetową wersję oprogramowania.

Kamera dobrze więc rozpoznaje większe obiekty jak meble czy buty, ale małych przedmiotów typu kocie zabawki może już nie być w stanie.

Nie ma tez mowy o zapisywaniu skamerowanych gdzieś obiektów czy poglądzie z kamery na żywo.

Znana apka mobilna Dreame Home

Pomimo pozycjonowania jako osobna marka, Mova nie doczekała się własnej aplikacji i korzysta ze znanej (i raczej lubianej) przez użytkowników DreameHome.

Oferuje ona wszystkie najbardziej podstawowe funkcje: podgląd mapy, różne tryby sprzątania (samo odkurzanie lub z mopowaniem), wybór prędkości pracy czy poszczególnych obszarów, które mają zostać wyczyszczone.

Co ważne, użytkownicy domów piętrowych docenią możliwość posiadania aż 4 zapisanych map.

Do najważniejszych funkcji apki należą:

• Edycja map,
• tworzenie stref, do których robot ma nie wjeżdzać,
• wyznaczanie trybów pracy wykorzystywanych w poszczególnych pomieszczeniach,
• wyznaczanie godzin sprzątania,
• wybór kierunku czyszczenia (względem ułożenia paneli lub nie)
• reguły pracy na dywanach (unikanie, wjeżdżanie z pełną mocą, unoszenie mopów).

Pojemność i czas pracy akumulatora

W recenzowanym robocie znalazł się duży akumulator o pojemności 5200 mAh, który umożliwia pracę przez 260 minut. To bardzo dobry rezultat, który zdecydowanie wyróżnia Movę S10 Plus na tle innych robotów.

Niestety, długi czas pracy to też długi czas ładowania. Urządzenie potrzebuje na to aż 6h. Co ważne, gdy poziom naładowania akumulatora w robocie spadnie poniżej 15 %, Mova automatycznie wróci do bazy w celu naładowania.

Wygląd

MOVA S10 Plus ma niski, okrągły korpus w bieli z wieżyczką LiDAR na górze i frontową kamerą w zderzaku; w zestawie jest prosta, biała stacja samoopróżniająca o kompaktowej bryle. Sam robot ma średnicę ~35 cm i wysokość ~9,75 cm oraz waży ok. 3,9 kg

Czy warto kupić Mova S10 Plus

Raczej nie. Wchodząc rok temu na rynek, robot ten kosztował ok. 1500 zł, co było wówczas atrakcyjną ofertą. Obecnie urządzenie kosztuje prawie 1900 zł, podczas gdy inne roboty potaniały, a na rynku pojawiły się nowe technologie.

Jeśli szukasz sprawdzonego robota z firmy Dreame, zobacz np. model L20 Ultra.

Sprawdź też nasz ranking robotów sprzątających i porównaj recenzowany model z innymi!

---

Źródło:

Strona internetowa producenta mova.tech.pl